Menu
Menu
Ważne strony
Msze Święte:
NIEDZIELA: 8:00; 10:00; 12.00 (dzieci); 16:00 (młodzież)
{kaplica w Osówce: g. 9:00}
DNI POWSZEDNIE: 7:00; 17:30
KANCELARIA PARAFIALNA:
poniedziałek - piątek: 7:30-8:30, 16:00-17:00
SPOTKANIA COMIESIĘCZNE:
Bierzmowani – III niedziela miesiąca godz. 16:00
Dzieci komunijne - I niedziela miesiąca godz. 12:00
2025
Rozważanie na IV Niedzielę Wielkiego Postu 30.03
Słowa Ewangelii według św. Łukasza
W owym czasie zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: Powiedział też: Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem. Lecz ojciec rzekł do swoich sług: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego. Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę. Lecz on mu odpowiedział: Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął a odnalazł się.
Oto słowo Pańskie
Drodzy!
Tak sobie myślę, dlaczego Kościół zaprasza nas do rozważenia tej perykopy Ewangelii w połowie Wielkiego Postu i zaczyna ją od takiego mini wstępu – pierwszych trzech wersetów z piętnastego rozdziału. Kiedy zestawimy je z ową przypowieścią, która zostaje nam dana, widzimy jak wypełniają się w Jezusie. Jezus przyjmuje grzeszników i celników oraz jada z nimi. To samo ukazuje przypowieść: troskliwy i kochający ojciec przygotowuje ucztę dla swojego powracającego syna, który się zagubił. Ale idźmy nieco dalej. Bo jest jeszcze trzecia, chyba najważniejsza uczta, którą Bóg Ojciec przygotował dla każdego z nas, dla mnie i dla Ciebie.
Tą ucztą jest nic innego jak Eucharystia. Tak, to każdy z nas jest tym grzesznikiem, faryzeuszem, celnikiem, a nawet może przestępcą. To dla ciebie i dla mnie, takim jakimi jesteśmy – z całą historią swojego życia, naszymi upadkami, grzechami i słabościami – właśnie dla Ciebie Jezus zastawia stół i zaprasza Cię do niego. Chrystus pragnie zasiąść z Tobą jak siadał z ludźmi obciążonymi popełnionym złem dwa tysiące lat temu. Dzisiaj przygotował dla Ciebie ucztę. Nie dla doskonałych, nie dla zdrowych czy sprawiedliwych, ale dla Ciebie, dla pogubionych tak, jak Ty i ja. Dla dotkniętych poczuciem winy, tak jak Ty i ja.
Dobry Ojciec, który na nowo przyjmuje młodszego syna mówi mu: wierzę, że jest w tobie więcej dobra niż zła, że możesz siebie przekroczyć, że możesz sobie wybaczyć tak, jak ja ci wybaczam i zmienić swoje życie. Masz w sobie potrzebny do tego potencjał, masz moją miłość! Młodszy syn doświadcza cudu: ktoś w niego wierzy, ktoś nadal mu ufa, ktoś nadal pragnie jego szczęścia!
x. PS