Menu

Msze Święte:

NIEDZIELA: 7.30; 10.15; 12.00 (dzieci); 16.00 (młodzież)

{kaplica w Osówce: g. 9.00}

 

DNI POWSZEDNIE: 7.00; 17:30

 

KANCELARIA PARAFIALNA:

poniedziałek - piątek: 7:30-8:30, 16.00-17.00

 

SPOTKANIA COMIESIĘCZNE:

Bierzmowani – III niedziela miesiąca godz. 16.00

Dzieci komunijne - I niedziela miesiąca godz. 12.00

2023

Rozważanie na VI Niedzielę Zwykłą 12.02

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.
Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza.
Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
Powiedziano też: „Jeśli ktoś chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.
Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: „Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi”. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie – ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nawet jednego włosa nie możesz uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi».

Oto słowo Pańskie

A teraz, zanim rozważymy Słowo Boże, posłuchajcie pieśni:

Drodzy Bracia i Siostry, chrześcijanie!

W niektórych liberalnych środowiskach można słyszeć takie rozumowanie: „Chrystus zastąpił przykazania Starego Testamentu jedynym przykazaniem miłości, a więc nie jesteśmy już zobowiązani do zachowywania przykazań”. Tego rodzaju rozumowanie prowadzi do bardzo laksystycznego i liberalistycznego rozumienia i traktowania przykazań, a co za tym idzie i całej moralności. W imię rzekomej miłości usprawiedliwia się najbardziej wymyślne i przewrotne permisywizmy i „etyki sytuacyjne”. W imię tegoż samego rozumowania zastępuje się poczucie i pojęcie grzechu i winy ideą słabości, niedoskonałości, albo ludzkiej ułomności. Nie ma więc potrzeby spowiadania się, ani wyznawania grzechów. Wystarczy, że bardzo ogólnie a nawet ogólnikowo powiem lub uznam w swoim sumieniu, że nie kochałem Boga i bliźniego, a „sprawa jest już załatwiona” i nie mam potrzeby robić sobie wyrzutów sumienia, czy gnębić się masochistycznie poczuciem winy. Efektem jest bardzo rozmydlone pojęcie grzechu, nawrócenia, pokuty, konieczności poprawy. Bo i z czego się poprawiać, nad czym pracować, skoro nie ma grzechu, nie ma winy, nie ma zła. Jest tylko bardzo ogólnikowe i uspokajające stwierdzenie: „nie kochałem Boga i bliźniego”. Jest tylko laksystyczne pojęcie słabości i ułomności, za którą przecież nie ponoszę żadnej odpowiedzialności, bo jest to „przypadłość niemal organiczna”, jak grypa lub katar.

W dzisiejszej Ewangelii Chrystus zadaje kłam wszystkim tego rodzaju permisywistycznym rozumowaniom, mówiąc: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo, albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale je wypełnić”. I jakby dla podkreślenia ważności i uniknięcia wszelkich niedomówień rozważa wszystkie najbardziej dyskutowane przykazania Starego Testamentu: nie zabijaj, nie cudzołóż, nie przysięgaj fałszywie. I do każdego z nich stosuje tą samą konstrukcję: „w starym prawie powiedziano …, a ja wam powiadam” i tutaj niejako „podnosi poprzeczkę”. Ważność prawa Starego Testamentu jest nie tylko potwierdzona, ale i podniesiona na wyższy szczebel. Już nie samo zabójstwo jest karalne, ale nawet obmawianie, czy oczernianie drugiego człowieka. Już nie samo cudzołóstwo jest grzechem, ale pożądliwe myśli i patrzenie. Już nie tylko krzywoprzysięstwo jest złem, ale gadulstwo i nadużywanie słowa.

Nie ma w tym wykładzie moralności Chrystusa żadnych permisywizmów i rozmydlania, żadnego laskyzmu i rozwadniania. Jest jasne i klarowne rozróżnienie co jest dobrem, a co nim nie jest. I człowiek takiego właśnie klarownego rozróżnienia potrzebuje.

Kiedyś, w latach osiemdziesiątych, miałem okazję pracować w Niemczech i w jednej z parafii spotkałem młodego księdza, który zaskoczył mnie bardzo niecodziennym stwierdzeniem: „To, że nasze kościoły świecą pustkami, to nasza – księży wina. Dla celów popularności wprowadziliśmy teologię zaokrąglonych kantów, moralność bez przykazań i etykę bez grzechu. I teraz ponosimy tego skutki. Ludzie nas już nie potrzebują, ale też nie potrzebują już Boga. Radzą sobie sami. Ale jeśli oni nie osiągną zbawienia, to będzie to nasza i tylko nasza wina”.

Jeżeli zechcesz, to zachowasz przykazania …
Pan położył przed Tobą ogień i wodę,
co zechcesz, po to wyciągniesz rękę.
(Syr 15,15)

Tylko nie mów, że ogień jest wodą
i nie udowadniaj, że woda jest ogniem.

Wasz Ks. Proboszcz
Ks. kan. dr hab. Krzysztof Graczyk

Wróć

Kontakt

Parafia p.w. Św. Bartłomieja Apostoła w Czernikowie

ul. 3 Maja 13
87 – 640 Czernikowo
woj. kujawsko – pomorskie,
pow. toruński, gm. Czernikowo,
tel. +48 54 288 92 41
tel. +48 519 496 293
e-mail: czernikowo@diecezja.wloclawek.pl

[obiekt mapy] Lokalizacja Parafii na mapie